Inhibina

           Ihibiny to białka wytwarzane przez komórki warstwy ziarnistej pęcherzyka jajnikowego (u kobiet), oraz komórki Sertolego (u mężczyzn) w odpowiedzi na hormon folikulotropowy. Główną rolą inhibin jest regulacja wydzielania FSH przez negatywne sprzężenie zwrotne. Inhibina w dużej ilości występuje w nasieniu i płynie pęcherzykowym, można ją także wykryć w surowicy. Oznaczanie inhibin zazwyczaj opiera się na technice immunoassay, co powoduje, że wykrywamy peptyd (lub raczej jego fragment) do którego ma powinowactwo użyte przeciwciało. W rzeczywistości inhibina inhibinie nierówna. Wspólną ich cechą jest budowa dimeryczna, łańcuch alfa (ok. 18 kDa) i łańcuch beta (13-15 kDa). Złożoność budowy i zmienność różnych wariantów polipeptydu sprawia,            że powinniśmy raczej mówić o grupie porównywalnych białek – inhibin, niż o inhibinie jako takiej, w niniejszym poście jednak tradycyjnie umieścimy warianty w jednym worku określając je wspólnym mianem: inhibina.

Każdy z łańcuchów polipeptydu (a raczej prekursor każdego z łańcuchów) jest produktem osobnego genu, a łańcuch beta jest produktem jednego z kilku alternatywnych genów, co tłumaczy zmienność strukturalną białka, tak zresztą jak i fakt, że prekursory łańcuchów podlegają długiej i skomplikowanej potranslacyjnej obróbce a pozostałości po cięciu prekursorów można w sporych ilościach odnaleźć w spermie i płynie pęcherzykowym, można tam także spotkać polimeryczne formy inhibiny, składające się z wielu łańcuchów alfa i beta o niepoznanej jeszcze roli biologicznej. Od dłuższego czasu znamy inhibinę A i inhibinę B (jedyną wytwarzaną przez mężczyzn) – różniące się budową łańcucha beta – w rzeczywistości są to różne łańcuchy kodowane przez różne geny. Od kilku lat potrafimy rozróżnić także inhibiny C D i E. Każdy ze wspomnianych typów łańcucha występuje w kilku różniących się  od siebie formach.

Wolne, monomeryczne, podjednostki także wykazują aktywność biologiczną (nie zawsze odpowiadającą dimerowi) i są obecne w organizmie, czasem, w ilościach dorównującym formom dimerycznym – jest to powodem trudności w oznaczaniu, gdyż przeciwciało skierowane na łańcuch alfa wykryje go także w formie wolnej – a właśnie takim immunotestem najczęściej oznaczamy inhibinę w  krwi.

Najwięcej informacji dotyczących około-czasowych zmian wydzielania (a tym samym stężenia we krwi) inhibiny zawdzięczamy studiom na szczurach i ludziach. U samic szczurów stężenia inhibiny A są najniższe w czasie późnej rui, maksimum osiągając w fazie przedrujowej, zauważalny, nagły spadek stężenia wyznacza początek rui. Obserwujemy wyraźną korelację między poziomami inhibiny oraz estradiolu, który jest wydzielany w podobny sposób. Stężenie inhibiny B, z kolei, najwyższe jest w fazie porujowej, przed i w czasie rui jest najniższe. Łatwo zauważyć, że moment rui jest jednocześnie momentem nieobecności (czytaj: niskiego stężenia) obu inhibin we krwi. Wiąże się to ze znaczącym wzrostem FSH w tym czasie. U ludzi, stężenie inhibiny A zmniejsza się nieco wraz ze wzrostem pęcherzyka, poziom inhibiny B rośnie wtedy znacząco. Badając płyny z pęcherzyków starszych, lub regresyjnych zauważono większe stężenia inhibiny A niż w pęcherzykach zdrowych. Podczas cyklu miesiączkowego stężenia inhibiny A są niskie w fazie folikularnej, zwiększając się podczas owulacji a maksimum osiągając w czasie fazy lutealnej. Poziom inhibiny B najwyższy jest  w fazie folikularnej i spada aż do momentu owulacji – kiedy to jest najniższy. Określeniu poziomu inhibiny w surowicy mogą przeszkadzać także wiążące ją białka, z których najbardziej znane są alfa-2-makroglobulina oraz folistatyna – niejedno specyficzne przeciwciało traci powinowactwo do inhibiny związanej z innym białkiem. Niestety brak jest jednoznacznych przesłanek determinujących związek między stężeniem inhibiny a jej bioaktywnością (dlatego, oraz kwoli jej zróżnicowania strukturalnego, nie jest używana jako lek).

Diagnostyczna przydatność inhibiny jest ograniczona z powodu niedoskonałości używanych metod oraz z przyczyn wspomnianych wcześniej. Są jednak przypadki, w których oznaczenie poziomu polipeptydu może dać wymierne korzyści diagnostyczne. Przykładem jest monitorowanie płodności – zwłaszcza w połączeniu z obserwacją wydzielania steroidów u kobiet. U mężczyzn zauważono korelację między niskimi stężeniami inhibiny B a niską ilością plemników oraz obniżonym libido. U kobiet ciężarnych stężenie inhibiny A wzrasta nagłym skokiem między 6 a 8 tygodniem ciąży. Zauważono również, że ciąże mnogie skutkują jeszcze bardziej podniesionym poziomem inhibiny A, zwłaszcza po 8-10 tygodniu. W zespole jajników policystycznych zazwyczaj obserwuje się podniesione poziomy inhibiny we krwi. Nie jest to jednak cecha wymierna diagnostycznie. Zauważono, natomiast, że u kobiet z jajnikami policystycznymi brak jest pulsacyjnego wydzielania inhibiny, skorelowanego z pulsacyjnym wydzielaniem FSH. Inaczej sprawa ma się u kobiet cierpiących na nowotwory komórek  pęcherzykowych jajnika – obserwujemy wtedy podniesione stężenie inhibiny B we krwi. Jest to szczególnie wyraźne u kobiet po menopauzie, gdyż zdrowe kobiety prezentują wówczas niskie stężenia inhibiny B. Należy jednak pamiętać, że rak jajnika o podłożu nabłonkowym nie da żadnego obrazu w postaci podniesionego poziomu inhibiny B, gdyż komórki nabłonkowe nie są zdolne do jej produkcji.

W miarę rozwoju technik laboratoryjnych i wiedzy o funkcji biologicznej poszczególnych wariantów polipeptydu wzrośnie przydatność inhibin jako markera diagnostycznego, jest to jak na razie sprawa przyszłości i lat badań w tym kierunku.

Maciek Smutek

COZL

 

Dodaj komentarz