świadectwa

Nasze laboratorium nie dostało świadectwa w zakresie chemii klinicznej wydawanego przez Centralny Ośrodek Badań Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej. Nie dostało, ponieważ nigdy nie oznaczaliśmy żelaza. Konsekwencją nieoznaczania było nie wykonywanie kontroli, także zewnątrzlaboratoryjnej.


Są lab. które nie oznaczają chlorków lub fosfatazy zasadowej. Czy muszą oznaczać te parametry? (jeśli chodzi o chlorki to ja bym potrafiła uzasadnić konieczność oznaczania w lab. szpitalnych tam gdzie wykonywane są badania równowagi kwasowo-zasadowej, ale to jest tylko moje zdanie).
Zgodnie z Rozporządzeniem MZ (tak było do 31.12.2017) kontrolujesz to co oznaczasz. Z 1.01.2018 zmieniono mamy kontrolować także badania których rutynowo nie oznaczamy. Tak jest w naszym przypadku. Dyrekcja zakupiła (na mój wniosek)odczynnik do żelaza. Dalej nie będziemy oznaczać tego parametru, ale będziemy go 4 razy w roku kontrolować. Czy ktoś mi odpowie po co?
Rozmawiając z konsultantami wojewódzkimi (oni mają takie dane) ok 20 % lab dostało świadectwa. A co z pozostałymi? Ich tzw. jakość badań jest niewystarczająca ? Nie wydaje mi się. Proszę o dyskusję. Co wg Was wpłynęło na takie wyniki kontroli zewnętrznej?

17 Comments

  1. Paweł Kozłowski

    Myślę, że jak zazwyczaj, najpierw tworzy się prawo, a dopiero potem konfrontuje je z rzeczywistością. Niestety wtedy najczęściej ma się ono do owej rzeczywistości nijak. Prawo powinno być praktyczne i racjonalne. Kontroluję to, co oznaczam, to najbardziej racjonalna zasada.

  2. diag

    Te pytania należy kierować do pani prezes KIDL, ona w naszym imieniu (diagnostów opłacający składki) dba o poziom diagnostyki w naszym kraju. Więc te zmiany są po to by ją poprawić.
    Osobiście uważam, że to jest robione sztuka dla sztuki. Dla niektórych laboratoriów, wiąże się tylko z niepotrzebnymi kosztami ( tak jak jest w Twoim przypadku) by dostać papierek.

  3. odiagnostyce

    Materiał kontrolny – uwagi nie moje ale mogę je pokazać
    Uwagi dotyczące jakości materiału kontrolnego na badania RKZ w COBJwDL.
    1. Jak wiadomo, prężności gazów zależą od temperatury roztworu. W przeciwieństwie do roztworów innych firm zajmujących się produkcją zewnętrznych materiałów kontrolnych ampułki rozsyłane przez COBJwDL są listem, w kopercie bez zachowania standardów temp.
    Materiały kontrolne innych firm zawsze rozsyłane są w chłodzikach, co zapewnia stabilność oznaczanych analitów.

    1. Rozrzut wyników wokół wartości średniej jest bardzo duży.

    Lato 2017

    • pO2 (Materiał 1: 127,63 – 169,04 mmHg; Materiał 2: 86 – 131 mmHg; Materiał 3: 47 – 118 mmHg!!!)
    • pCO2 (Materiał 1: 44 – 72 mmHg, Materiał 2: 33 – 50 mmHg; Materiał 3: 16-27 mmHg (tu jest trochę lepiej))
      -pH (Materiał 1: 6,91 – 7,22; Materiał 2: 7,21 – 7, 46; Materiał 3: 7,34 – 7,64) – poziomy 2 i 3 są zarówno kwasicą, normą jak i alkalozą!)

    Dodatkowo w tym sprawdzianie dla Roztworu 1 „prawidłowy” wynik pH uzyskało tylko 40,09% analizatorów. Dla Roztworu 3 i pO2 „prawidłowych” było zaledwie 47,20.
    Wynika z tego, że w dwóch roztworach analizatory mierzą prawidłowo – 94,08 i 83,61% poprawnych wyników a w trzecim już nie???

    • odiagnostyce

      I dalej
      Zima 2017

      pH Materiał 1: 39,96% poprawnych wyników na 891 analizatorów!!!! Materiał 2 i 3 około 65%. Rozrzut wyników Materiał 1: 6,85 – 7,17; Materiał 2: 7,18 – 7,52; Materiał 3: 7,32 – 7,60.
      Zimą historia z pO2 w materiale 3 znowu się powtarza: 49 % poprawnych wyników a rozrzut od 42, 61 do 131 mmHg!!!

      Dodatkowo materiał nr 2 nazwany „Normal” rozrzutem wyników zahacza zarówno o kwasicę, wartości prawidłowe jak i zasadowicę.

      1. Chlorki Lato 2017 to zaledwie 34 – 48% poprawnych wyników dla ogółu. Jak w takim razie można wyciągać jakiekolwiek wnioski i decydować o poprawności oznaczenia.
  4. odiagnostyce

    I jeszcze
    4. Tylko użytkownicy kontroli RKZ w COBJwDL mają tak rozległe problemy z wynikami. W innych firmach wyniki wyglądają zupełnie inaczej. Grupy i ogół są znacznie bardziej zbieżne. Nie ma takiego rozrzutu wokół wartości średnich i wskaźniki CV dla grup są znacznie mniejsze.

    • Monika.ps

      Miałam dokładnie ten sam problem. Dwa zestawy wyników różnych!(otrzymuje dwa zestawy do Rkz i jonów). Oznaczenia na tym samym aparacie tylko w innym czasie. Dzwoniłam do ośrodka, przedstawiam problem… Usłyszałam, że mam sobie wybrać, które wyniki wysłać! (Kontrola wewnętrzna ok)
      W biochemii byłam w grupie, gdzie dla niektórych parametrów N=7

      • diag

        Dlatego, też uważam że kontrole z COBJwDL są potrzebne, ale nie mogą być jedynym wyznacznikiem jakości wykonywanych badań w konkretnym labie. Sam transport materiałów kontrolnych nie spełnia wszelkich norm ( a KIDL tak wiele miejsca poświęca transportowi materiału do badań). Ciekawi mnie też sama jakość materiałów kontrolnych. A wybieranie sobie jakie wyniki mamy wysłać jest poniżej krytyki.

  5. Gabriela Langner

    Cieszę się, że trafiłam na ten wpis. Diagności województwa pomorskiego piszą swoje uwagi do Konsultanta Krajowego i KRDL. Chore, że u nas prawo działa wstecz. Myślę, że nie obejdzie się bez pisma do Ministra Zdrowia, ale tam nie jesteśmy w stanie zawrzeć szczegółówych zastrzeżeń dotyczących organizacji kontroli zewnątrzlaboratoryjnej.
    Co, np. sądzicie o tym, że gdy grupa metodyczna jest mniej liczna niż 6 szt w ocenie wynik zostaje porównany do średniej ogólnej. To przeczy zasadom organizacji badań porównawczych. Jestem jak najbardziej za oceną jakościową laboratoriów, ale najpierw trzeba stworzyć program, który będzie spełniał wszystkie wymogi dotyczące kontroli zewnątrzlaboratoryjne, zarówno pod względem oceny wyników jak i organizacji programów kontroli.

  6. odiagnostyce

    Jak najbardziej słuszne uwagi. Tylko kto ma ten program stworzyć? Jestem właśnie po szkoleniu z Wojtkiem Gernandem na temat kontroli wewnątrzlaboratoryjnej dla zaawansowanych. Tak dużo nowej wiedzy, nowych rozwiązań, można to wszystko zacząć stosować w praktyce, tylko… a mnie będą oceniać na podstawie kontroli tzw „łódzkiej”. Jestem tak rozgoryczona, że dziś niewiele więcej napiszę

  7. GL

    Żeby było jasne, nie mam nic przeciwko, żeby to robił ośrodek łódzki, tylko żeby wydawać „wyroki” na laboratoria, trzeba spełniać wymogi dla organizatorów badań porównawczych. Ponadto organizator powinien być poddany kontroli, choćby przez auditorów, w wyniku posiadania akredytacji w odniesieniu do właściwej normy.
    Jak zwykle ktoś podjął pochopną decyzję bez przygotowania laboratoriów i ośrodków organizujących zewnętrzną ocenę.

  8. GL

    Rozmawiałam dzisiaj z kierownikiem laboratorium, które zostało poddane kontroli NIK. Pani kierownik skarżyła się, że nie była w stanie przekonać kontrolujących, że jej negatywna ocena wynikała ze zbyt małej grupy metodycznej. Uznali, że ocena jest negatywna i basta… i tak zapisali w raporcie.

  9. GL

    Żeby było jasne, nie mam nic przeciwko organizatorom programów kontroli. Niech to robią, ale zgodnie z zasadami badań porównawczych. Niestety te ośrodki nie podlegają żadnej kontroli, może gdyby była ocena przez auditorów na zgodność z normą właściwą dla organizatorów kontroli zewnętrznej, to byłoby inaczej, ale niestety te ośrodki (w przeciwieństwie do Randoxa. Labquality, BioRadu) nie posiadają akredytowanych programów kontroli, więc zarówno organizacja tych programów jak i sposób ich oceny są poza wszelką kontrolą. A za tymi działaniami od tego roku idą pieniądze…. więc chyba trzeba najpierw popracować nad tym narzędziem, a dopiero potem stosować go na żywym organizmie, czyli laboratoriach…

  10. GL

    Rozmawiałam dzisiaj z kierownikiem jednego z laboratoriów, które było poddane zeszłorocznej kontroli NIK. Otóż mimo usilnych tłumaczeń kierownika, że negatywna ocena wyników badań wynika z tego, że badania wykonywane w mało licznej grupie metodycznej zostały porównane ze średnią ogółu uczestników, kontrolerzy stwierdzili, że laboratorium uzyskało negatywne wyniki kontroli i tak zapisano w raporcie… to boli…

  11. GL

    I jeszcze jedno… uważam, że ktoś podjął zbyt pochopną decyzję co do „licencjonowania” laboratoriów na podstawie programów kontroli organizowanych przez krajowe ośrodki. Odnoszę wrażenie, że nie dość, że nikt nie przygotował laboratoriów na taką zmianę od 2018, ale wydaje mi się, że również nikt nie zainteresował się przygotowaniem Ośrodków do tej zmiany prawnej.
    No i tak w grudniu 2017 dostaliśmy RMZ, ktore tak de facto działa od stycznia 2017!!! Czyli klasyczny przykład działania prawa wstecz. 🙁

  12. GL

    Przepraszam za dublowanie, ale dwa komentarze nie pokazały się po napisaniu, stąd powtórna próba wypowiedzi na ten sam temat

  13. odiagnostyce

    Ma Pani w pełni rację. Myślę, iż gdyby porozmawiałaby Pani z osobami tzw. decyzyjnymi przyznaliby rację. Tylko co dalej? Nie chcą się wychylać? Nie znają specyfiki pracy w lab.? Wszystko im jedno? My tu sobie porozmawiamy i nic z tego nie wynika. Dlatego z Wojtkiem zajęliśmy się organizacją szkoleń dotyczących jakości w MLD. Takie działania oddolne. Najważniejsza jest jakość naszej wiedzy. Gdy będziemy więcej wiedzieć będziemy umieli się lepiej bronić także przed Paniami z NIK i innymi osobami kontrolującymi.
    W ilości siła.

  14. GL

    Ma Pani rację, musimy być pewni, że to co robimy robimy dobrze, ale NFZ w ten sposób niestety nie przekonamy 🙁
    Pozdrawiam serdecznie.