Kiedy wzrasta stężenie d-dimeru?

Prawie w każdym laboratorium oznaczany jest d-dimer. Jakie jest jego zastosowanie kliniczne? Podejrzewam, że każdy odpowie prawidłowo. Natomiast – nie wiadomo z jakich przyczyn – często otrzymujemy zlecenie na oznaczenie tego parametru bez wyraźnych powodów. Wtedy pojawiają się problemy. Przede wszystkim – niezadowolenie lekarza, a także pacjenta, z powodu otrzymania niezadawalającego ich wyniku.

Proponuję, abyśmy wspólnie odpowiedzieli sobie na pytanie w jakich sytuacjach wzrasta niespecyficznie d-dimer?

Poniżej moje propozycje:

  • w wieku podeszłym
  • w ciąży
  • podczas hospitalizacji
  • z powodu nowotworów
  • po zabiegach chirurgicznych
  • po krwotokach
  • w terapii trombolitycznej
  • w chorobach nerek i wątroby
  • przy wszelkiego rodzaju urazach
  • w infekcjach
  • DIC

Rozwiązanie przypadku nr 2

Serdecznie dziękuję Wszystkim Państwu, którzy zabrali głos i wyrazili swoją opinię na temat prezentowanego przypadku. Pora na podsumowanie.

            Najpierw kilka oczywistych spostrzeżeń. W badaniach laboratoryjnych zwraca uwagę przede wszystkim obniżona aktywność czynnika von Willebranda wyrażona jako kofaktor rystocetyny (vWfCo:R). Stężenie czynnika (vWfAg) utrzymuje się przy dolnej granicy zakresu referencyjnego. Stosunek vWfCo:R/vWfAg sugeruje defekt ilościowy. Grupa krwi pacjenta to A Rh+ (zatem nie 0, co upraszcza sprawę). Z opisu przypadku nie wynika jednoznacznie jak dokładnie wygląda historia i obraz krwawień pacjenta (wiemy naprawdę niewiele).

Sugerowali Państwo chorobę lub nabyty zespół von Willebranda, a zatem kierunek rozumowania był jak najbardziej słuszny. Pytanie tylko z czym tak naprawdę mamy tu do czynienia? Otóż na podstawie wyników i informacji o tym chorym, nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W prezentowanym przeze mnie przypadku nie chodziło jednak o to, by udzielili Państwo jednej słusznej odpowiedzi, a bardziej o to, aby zadziała się burza mózgów, giełda pomysłów wraz z uzasadnieniem(było ich zaledwie kilka, nie szkodzi, to dopiero początki).

Przechodząc do meritum – w omawianym przypadku konieczna jest dalsza diagnostyka w celu zróżnicowania choroby od nabytego zespołu von Willebranda (AvWS). Nabyty zespół najczęściej rozwija się na podłożu innych chorób(często ciężkich i groźnych: nowotwory hematologiczne, limfoproliferacyjne, nowotwory lite, choroby autoimmunizacyjne, choroby układu sercowo-naczyniowego), zatem wczesne jego rozpoznanie, oparte nie tylko o bardziej specjalistyczne badania układu hemostazy (analiza multimetrów czynnika vW, zdolność czynnika vW do przyłączania kolagenu vWf:CB), ale także inne badania pozwalające wykluczyć lub wykryć choroby będące podłożem AvWS, jest z punktu widzenia dobra pacjenta szalenie istotne. Gdybyśmy rozpatrywali omawiany przypadek pod kątem wrodzonej choroby von Willebranda to należałoby zakwalifikować ją jako typ 1.

Podsumowując, na podstawie zaprezentowanych wyników nie można jednoznacznie określić czy mamy do czynienia z nabytym zespołem czy wrodzona choroba von Willebranda. I nikt tez od Państwa nie oczekiwał jednoznacznej, kategorycznej „diagnozy”, gdyż w tym przypadku jej postawienie nie jest możliwe. Ciekawym zagadnieniem pozostaje szacowanie ryzyka krwawienia u chorego z takim rozpoznaniem, ale to może pozostawmy na inny dzień.

Paweł Kozłowski

 Nagrodę, książkę dostanie osoba kryjąca się pod imieniem Ela

B.Pęksa

Przypadek nr 2 (też nieocenionego Pawła)

Student 3-go roku medycyny (grupa krwi A Rh+) po wysłuchaniu wykładu  z diagnostyki laboratoryjnej choroby von Willebranda, na podstawie obserwacji (przedłużające się krwawienia po urazach, rozległe siniaki po uderzeniu w nogę, brak natomiast spontanicznych krwawień oraz ujemna historia w kierunku skazy krwotocznej w rodzinie) wysnuł przypuszczenie, iż cierpi na tę właśnie skazę krwotoczną. Poprosił o wykonanie podstawowych badań. Otrzymał następujące wyniki:

[Czytaj dalej…]

Dylematy wokół APTT

W imieniu  Werfen Polska, wywołani do odpowiedzi na pytanie zadane przez Administratorkę bloga: „Jak wybrać dobry odczynnik do APTT?”, chcielibyśmy się z Państwem podzielić informacjami na  temat  odczynników do APTT, oferowanych przez naszą firmę (produkowanymi przez  należącą do koncernu Werfen firmę instrumentation laboratory /IL/) jak też i kilkoma ogólnymi uwagami na temat tego testu i trudności z nim związanych.

[Czytaj dalej…]

Wybór odczynnika do APTT – pierwsza odpowiedź

Na wstępie krótka definicja pojęcia „kefalina” – jest to fosfatydyloetanoloamina występującej w tkance mózgowej. Pojęciem szerszym jest fosfolipid, którym także jest kefalina. Na rynku występują różne fosfolipidy: zwierzęce, roślinne oraz syntetyczne.

We wszystkich odczynnikach do APTT Stago fosfolipidy pochodzą z mózgu króliczego, w odczynniku Pathromtin SL i ActivFS (Siemens) są pochodzenia roślinnego (np. w przypadku ActivFS są z ziaren soi) a w odczynniku SynthAsil i aPTT SP (IL) są syntetycznymi fosfolipidami.

[Czytaj dalej…]

ABC badań laboratoryjnych. Układ krzepnięcia – badanie i interpretacja

Kiedy rano budzę się zbyt wcześnie, aby wstać z łóżka i przygotować się do trudów dnia  robię prasówkę. Dziś znalazłam artykuł dotyczący podstawowych informacji na temat układu krzepnięcia – link poniżej

http://www.mp.pl/pediatria/praktyka-kliniczna/badania-bilansowe/139652,uklad-krzepniecia-badanie-i-interpretacja

[Czytaj dalej…]

Jak wybrać „dobry” odczynnik do APTT ?

Jedna z firm napisała w swoich materiałach informacyjnych- „wybór odczynnika do APTT jest prawdziwym wyzwaniem dla laboratorium”. Trudno się z tym zdaniem nie zgodzić. Dlatego przed wyborem odczynnika powinniśmy zastanowić się jakie informacje nasi zleceniodawcy chcą od nas otrzymać.

Czy będzie to: określenie ryzyka krwawienia ?

Czy: mamy monitorować terapię heparyną niefrakcjonowaną?

Czy: wykrywać antykoagulant tocznia ?

[Czytaj dalej…]

Przypadek nr 1

Przed drobnym zabiegiem chirurgicznym wykonano u 13-letniego chłopca podstawowe badania układu hemostazy (PT i APTT) i otrzymano następujące wyniki:

PT – 12,2s

WSK – 97% (Ref.: 80-120)

INR – 1,04

APTT – 219s (Ref.: 25-36).

Wywiad w kierunku skazy krwotocznej był ujemny, chłopiec dotychczas nie był poddawany żadnym zabiegom, a po drobnych urazach i skaleczeniach nie obserwowano nadmiernych krwawień.

[Czytaj dalej…]