Osad moczu/czas transportu

Celem ilościowego badania laboratoryjnego jest określenie stężenia lub aktywności diagnostycznie istotnego składnika analizowanego w płynach ustrojowych w celu uzyskania informacji o sytuacji klinicznej pacjenta. Oznacza to, że skład próbek poddawanych analizie nie może ulec zmianie podczas fazy przedanalitycznej (pobieranie próbek, transportowanie, przechowywanie, przygotowywanie próbek).

Czas transportu jest różnica pomiędzy czasem pobrania próbki (mówiąc ogólnie, co najmniej z dokładnością  do 15 minut) a czasem przyjęcia zlecenia i/lub dotarcia próbki do laboratorium.

Tyle załącznik nr 3

Chyba wszyscy wykonujemy analizę ogólną moczu. Materiał do tego badania dostarczany jest do laboratorium   od osób, które są pacjentami szpitala lub są tzw. pacjentami ambulatoryjnymi. W pierwszym przypadku łatwy do określenia czas pobrania, stosunkowo krótki czas transportu. Gdy jesteśmy dobrze zorganizowani może i uda nam się wykonać osad moczu w ciągu 2 godz. od pobrania materiału. Gorzej gdy pacjent przywozi materiał do badań z domu. Zgodnie z zaleceniami mocz powinien być oddany do analizy tzw. pierwszy po nocy. Kiedy pacjent wstaje? Nasi najczęściej o  godz. 5 , 6 rekordzista o 3 rano. Zgodnie z prawami fizjologii wtedy też nasz materiał do badań zostaje oddany do naczynia transportowego. Transport odbywa się w  temperaturze otoczenia czasami jest to -20 oC czasami + 20 oC . Do punktu pobrań w laboratorium dociera o godz. 6 , 7 lub 10. Tak wygląda stan faktyczny. Każdy z nas ma świadomość przedłużonego czasu  transportu tylko co możemy zrobić? U nas na wyniku podany jest czas pobrania materiału. Panie sekretarki medyczne wpisują je do LIS. Wyniki raportujmy z powyższą wiadomością.

Czy przedłużone czasy transportu w przypadku analizy moczu należy zaliczać  błędów przedlaboratoryjnych?  MLD nie ma wpływu na szybkość dostarczenia próbki moczu do laboratorium przez pacjenta. Bardzo często sam pacjent też nie może skrócić tego czasu.

Gdy opracowuję statystycznie ilość i rodzaj błędów przedlaboratoryjnych nie ujmuję w wyliczeniach przedłużonego czasu transportu próbki na analizę ogólną moczu od pacjentów ambulatoryjnych. Nie zajmuję się czymś na co nie mam wpływu.

2 Comments

  1. W.T

    Też tak kiedyś myśleliśmy. Z błędu wyprowadzili nas audytorzy PCA. Otóż „Laboratorium przyjmując materiał do badania odpowiada za jego przydatnośći wiarygodność uzyskanego wyniku” więc albo materiał jest przydatny do badania (prawidłowy) albo nie (nieprawidłowy). W tym drugim przypadku, albo należy odmówić wykonania badania, albo wykonać na żądanie zleceniodawcy (wcześniej uświadomionego) z odpowiednim komentarzem. Tyle PCA. Praktyka uniemożliwia zwykle odmowę wykonania. Pozostaje komentarz. Pomijając tendencję PCA do bardzo literalnego traktowania wytycznych/zaleceń/wskazań/przepisów, faktem jest, że długo przetrzymywany materiał nie daje wiarygodnego wyniku, nawet jeśli nie krzyczy z pod mikroskopu ” Hej tam! Jestem do wyrzucenia!” i pozwala utrzymać złudne wrażenie, że wszystko jest w porządku.

    • odiagnostyce

      Gdybym zdecydowała się na akredytację PCA, nie miałaby z tym większego problemu, ponieważ każdemu zleceniodawcy -lekarzowi dałabym do podpisania odpowiednią kartę z informacją iż przedłużony czas transportu może wpłynąć tak i tak na wynik analizy moczu. A on podpisałby mi że ma świadomość ale i tak w takich wypadkach prosi o wykonanie badania. Piękna papierologia. Nie zmienia to faktu że pacjenci sikają ja wstaną a reszta jest fikcją. My udajemy, że materiał do badań pobrany w chwili dotarcia do lab. i udajemy,że wykonaliśmy go w 2 godz. pobrania zgodnie z wytycznymi. A audiatorzy zadowoleni bez uwag do tego punktu programu. Tylko po co to wszystko?

Dodaj komentarz