Czytając materiały firmowe znalazłam poniższe informacje dotyczące całkowitych błędów analitycznych.
Wyniki testów sprawdzających poprawność oznaczania mleczanów:
0,3 mmol/L – całkowity błąd analityczny (TEA) 65,1%
1,0 mmol/L TEA 28,1 %
5,0 mmol/L -TEA 10,7%
10,0 mmol/L – TEA 17,0%
15 mmol/L – TEA 14,5 %
25 mmol/L – TEA 18,6 %
Zakresy referencyjne: krew żylna 0,6-1,4 mmol/L, krew tętnicza 0,36- 0,75 mmol/L
Wartość, która zaczyna budzić niepokój lekarzy to 2 mmol/L. Ale oczywiście, ważniejsze są badania w serii- rośnie czy spada? Jak duży jest mój TEA przy wartości 2 mmol/L? Czy precyzja w warunkach powtarzalności będzie wystarczająca, aby spełnić wymagania kliniki (rośnie czy spada)?
Mając problemy z wyznaczaniem TEA, jednocześnie cieszę się, iż dostaję tak dużo informacji od firmy o ich produkcie. O wiele bardziej frustruję się, gdy od firmy dostaję minimalne informacje z hura optymizmem – jacy jesteśmy świetni. Chociaż jest już światełko w tunelu. Wojtek na swoim blogu podał linka do bloga Krouwera, który trochę o tym mówi.