Papierosy są boskie

Papierosy są boskie, Richard Klein

Przełożył Jacek Spójny, Czytelnik Warszawa 1998.

Jeden palacz na czterech skraca swoje życie o 20 lat i umiera przed 65 rokiem życia. Tak straszą nas media i minister zdrowia (każdy, niezależnie od opcji politycznej). Jednakże faktem jest też, iż  ludzie palili, palą i chyba będą palili papierosy. I dlatego, gdy w ręce wpadła mi książka o tytule – Papierosy są boskie – nie mogłam się jej oprzeć.

Czy autor – Richard Klein – występuje przeciwko rozwijającej się manii zdrowego trybu życia? Tego nie zauważyłam. Natomiast wiem, iż stawia przed sobą inny, dość niezwykły cel – chce pokazać, że w tym małym przedmiocie kryje się coś więcej niż tylko nieuchronny rak płuc.

Aby tego dokonać, zabiera czytelnika w świat pełen elegancji i wyrafinowania. Zanurza się w falach – może z natury trochę hermetycznego, ale jakże nęcącego – hedonizmu. Przywołuje ikony światowego kina – Humphreya Bogarta, Audrey Hepburn, Marlenę Dietrich – i wyjaśnia ich wpływ na kształtowanie się tożsamości nie tylko ówczesnych wyżyn społecznych, ale i całej popkultury. Odkrywa przed nami niedoceniane oblicze (wydawałoby się tak banalnej) czynności jaką, jest palenie.

audreyhepburn„W chwili zapalenia papierosa można otworzyć nawias w czasie życia codziennego, otworzyć okres czasu i przedział przestrzeni nacechowane skoncentrowaną uwagą. Dzięki niej doznajemy poczucia transcendencji, wywoływanej przez ogień, dym i popiół, które łączą rękę, płuca, oddech i usta. Papieros wyzwala mały nurt nieskończoności, zmieniający (choć nieznacznie) punkt widzenia i pozwalający człowiekowi (mimo że na krótko) na wykroczenie poza granice własnej osobowości”.

 Z tej książki czytelnik może się dowiedzieć wszystkiego o papierosach – ich historii i miejscu, jakie zajęły w kulturze, poezji, kinie i filozofii.

Wszyscy słyszeliśmy, że papierosy są szkodliwe. Coś jednak sprawia, że wciąż nam towarzyszą. W czym tkwi ich powab? Czyżby rzeczywiście nałóg był dowodem człowieczeństwa?

Dodaj komentarz